Powieści

Krawędź Światów: Dziesięć

To już kilka lat, ale do tej pory nie potrafię się otrząsnąć. 
Nie przypuszczałem, jak bardzo prawdziwe jest zdanie: 
„Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć”.
To cud, że żyję.

Podkomisarz Tomasz Mareczek

Czytaj pierwszy rozdział…

Okładka Krawędź Światów: Dziesięć

Stworól

Gdzieś bardzo daleko istnieje królestwo – miasto, którego poddani uważają, że jest jedynym królestwem na całej ziemi. Jego król to władca despotyczny. Poddanych trzyma pod mocnym jarzmem swej hegemonii, nie tolerując najmniejszych oznak nieposłuszeństwa. Pośród obywateli miasta znajduje się jednak grupka dzieci, która w tajemnicy wymyka się poza wysokie mury w poszukiwaniu wolności i przygody. Tam więc, na niewielkim wzgórku spotyka ich przygoda, jakiej się nie spodziewali. Wprost z nieba, niemal na ich głowy, spada cudaczny lotnik – cudzoziemiec. Ów przedziwny w każdym calu człowiek, którego dzieci nazywają Stworólem, po kilku chwilach poznaje ich język i oznajmia rzecz niebywałą: za morzem istnieje inne, Prawdziwe Królestwo, jest inny, Prawdziwy Król. Ma na to dowody – niezrozumiałe słowa, obcy ubiór i coś wyjątkowego: Listy Prawdziwego Króla.

Czytaj pierwszy rozdział…

Książka Stworól okładka

Na Wieczne Nigdy

Adam Palski stał przy otwartym oknie i pasł swoją duszę widokiem położonego poniżej starego miasta. Dawno temu z tego miejsca spoglądali władczy królowie, ale te czasy minęły. Teraz on, Zwierzchnik Dozorujący Jedynego Kościoła stanowił władzę oraz wyrażał jej majestat. Od czasu nastania ery Jedynego Kościoła stał się szczęśliwym człowiekiem. Cesarz, władca, który wyłonił się z odmętów chaotycznej demokracji, dokonał niemożliwego. Nieograniczona mądrość, jaką był obdarzony oraz moc czynienia rzeczy, które nie mieściły się w ludzkiej logice, wskazywały na jego boskie pochodzenie. Co do tego jako kapłan nie miał żadnych wątpliwości…

Czytaj pierwszy rozdział…

Książka Na Wieczne Nigdy okładka

Tenebris

Serce na moment stanęło. Ściśnięte gardło. Nowa panika, histeria, obłęd! Zakopany?! Słyszałem o takich przypadkach. Nie byłbym pierwszy. Lekarz stwierdzał śmierć, a trup ożywał po czasie. Ci, którym przydarzyło się to w miarę szybko, mieli szczęście. Dlaczego nie wkłada się do trumny telefonu, alarmowego guzika, dzięki którym można byłoby wezwać pomoc? Wpakowali do trumny i zakopali dwa metry pod ziemią. Ten smród, który do mnie doleciał to rozkładające się ciało… Więc ożyłem, śmierdząc trupim jadem?

Czytaj pierwszy rozdział…

Książka Tenebris okładka

Inni

„Złapał mnie za rękę i wstał. Poczułem, że ciągnie mnie ku sobie. Coraz mocniej i mocniej. Po chwili zdałem sobie sprawę, że moje ciało zaczyna unosić się ku górze. Zobaczyłem kierujące się ku sufitowi nogi. Za nimi podążał tułów. Głowa. Głowa nie. Ciało coraz wyżej. Głowa bez zmian! Szyja. Moja szyja! Mężczyzna nie puszczał ręki…”

Iluzja. Magia. Obcy. Pola i Jonasz.

Śmiertelne niebezpieczeństwo.

Nic nie jest takie proste.

Ratunek musi nadejść…

Czytaj pierwszy rozdział…

Książka Inni okładka